Restauracja AleGloria – święto, które trwa wiecznie

W samym sercu stolicy zakwitły drzewa truskawkowe i przyleciały białe gęsi. W piwnicach Domu Dochodowego przy Placu Trzech Krzyży, Magda Gessler – znana kreatorka smaków i wnętrz – prowadzi restaurację ‚AleGloria’. To miejsce ukazuje polską kuchnię w nowym wymiarze. Przepisy polskiej kuchni dworskiej, połączone z mniej lub bardziej znanymi tradycyjnymi potrawami, ukazują nowy wizerunek naszej sztuki kulinarnej.

‚AleGloria’ to coś więcej niż restauracja. To zaproszenie na spotkanie z polską sztuką oraz polską kuchnią – tę misterną, inteligentną, czerpiącą z tradycji, a jednocześnie serwowaną we współczesnej aranżacji.

‚AleGloria’ to taka ambasada polskiej sztuki w nowoczesnej wersji. Sztuki, która współgra ze światem, potrafi zaistnieć we współczesnej Europie – podkreśla Magda Gessler.

To ‚polski fusion’ kulinarny. Jeśli barszcz, to na syropie z malin i z buraków w occie balsamicznym. Jeśli pomidorowa, to z koprem i ogórkiem małosolnym. Faworki – Owszem, ale z karpia na koglu-moglu. To będzie również ‚polski fusion’ widoczny w wystroju wnętrza. Kurpiowskie wycinanki zdobiące – nowoczesną windę. Poroża jeleni z gałęzi i koralików od lalek. Wielkanocne palmy u wejścia przez cały rok. Góralskie parzenice oraz koronkowe obrusy.

Artystka, tworząc wnętrze, odważnie sięgnęła do malarstwa Jacka Malczewskiego. To właśnie w jego symbolistycznych alegoriach znalazła źródło inspiracji zarówno dla nazwy restauracji jak i dla niektórych elementów wystroju. Nie jest to jednak ten mroczny Malczewski, którego znamy, dedykujący swe obrazy przemijającemu wiekowi. To nie będą jego dramatyczne refleksje na temat stulecia niewoli, przegranych powstań czy zesłań. To Malczewski łagodny i delikatny, pełen miłości do ludzi, chwalący życie, przywołujący w swych obrazach nadzieję i ukazujący piękno krajobrazu oraz człowieka jako cząstkę natury. Jego ‚Polonia’, ‚Pytia’ czy ‚Wiosna – Krajobraz z Tobiaszem’ to symbole, potraktowane przez Magdę Gessler przekornie, wręcz prowokacyjnie. Malczewski ukazany w ‚AleGlorii’ to przede wszystkim twórca własnego świata, pełnego fantastycznych postaci i symbolicznych krajobrazów. Jego oryginalność, przejawiająca się w zaskakujących pomysłach kompozycyjnych i śmiałej kolorystyce, świetnie prezentuje się w obszernych wnętrzach restauracji.

Magdzie Gessler udało się stworzyć optymistyczny nastrój w piwnicznych wnętrzach, które najczęściej kojarzą się z powagą, chłodem i brakiem światła. W piwnicach ‚AleGlorii’ jest radośnie. Panuje słoneczny nastrój. Wielkie lustra w ramach z buku, jasna drewniana podłoga, koronkowe obrusy, miękkie wygodne fotele, w których można oddać się leniwej lekturze kart dań i win. Od wejścia uwagę przyciąga wyrastające pośrodku sali wielkie drzewo z czerwonymi truskawkami. Motyw truskawki powtarza się w tym wnętrzu wielokrotnie.

- Niech cały świat wie, że polskie truskawki są najlepsze – twierdzi Magda Gessler.- To jest taka Polska na eksport. Z żartobliwym uśmiechem wobec całego świata.

Ta restauracja to żart w stylu młodopolskim, symbol tego, co najlepsze w naszej sztuce ludowej i kulinarnej. Suto zastawione stoły, zdobione koronkami i kwiatami, nakryte świeżo wykrochmalonymi obrusami Francuz czy Włoch, Hiszpan czy Japończyk, wszyscy goście, nie tylko zresztą cudzoziemcy, przekraczając progi restauracji przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie poznają polską gościnność. Z pewnością bywalcy ‚AleGlorii’ zetkną się z polską tradycją kulinarną w najlepszym wydaniu, poczują świetność i fantazję polskich potraw. Na ich oczach lepione będą pierogi, gotowane polskie zupy, tradycyjny bigos, pieczone w całości ryby.

Zapraszamy.