Porto, trunek pełen szlachetności

Porto nie jest trunkiem lekkim, łatwym i przyjemnym. Wymaga skupienia i dojrzałości. Choć jego ojczyzną jest Portugalia, najbardziej kochają je Anglicy.

 

Powstaje nad rzeką Douro. Teren został bardzo precyzyjnie wyznaczony w połowie XVIII, a regulacja ta stała się początkiem profesjonalnego certyfikowania win w tej części Europy. Początkiem Porto są winogrona dojrzewające na wyjątkowo żyznych glebach w korzystnym mikroklimacie rzeki.

 

Po zbiorach owoce wrzuca się do wielkich kadzi, gdzie rozpoczyna się proces fermentacji. Tradycyjnie przyspieszało się go udeptywaniem, w nowoczesnych zakładach robią to mechaniczne prasy. Moszcz jest kontrolowany i kiedy dojdzie do odpowiedniego poziomu słodyczy, fermentacja zostaje przerwana poprzez dolanie alkoholu. Wtedy zaczyna się dojrzewanie w beczkach.

 

Porto jest winem wzmacnianym, więc trzeba się spodziewać zwiększonej zawartości alkoholu, w granicach 17-21 procent. Jeśli decydujemy się na wersję nieco słodszą, można ją schłodzić, choć również dobrze smakuje w temperaturze pokojowej. Podawana bywa po posiłku. Wersja wytrawna zdecydowanie zyskuje po schłodzeniu i może stanowić doskonały wstęp do kolacji. Warto też pamiętać, że dodanie tego wina znacząco podnosi smak wielu potraw mięsnych.