Molala Bar & Restaurant- restauracja zamknięta
ul. Chłodna 48Warszawa
Molala Bar & Restaurant- restauracja zamknięta,
telefon:
22 251 91 51
kuchnia:
japońska
typ lokalu:
restauracja
przedział cenowy:
od 20 do 40 zł
godziny otwarcia:
Pon.-Pt.:8:00-22:00, Sob.:12.00-22.00, Niedz.: 12.00-20.00
Opinie o Molala Bar & Restaurant
Garygerary
| #
Szkoda, że to fajne miejsce zniknęło , bardzo lubiłem tam przychodzić.
IwonaK.
| #
Absolutnie odradzam Molalę: bardzo długi czas oczekiwania, mimo prawie pustego lokalu. Obsługa zakręcona, myląca zamówienie, zapominająca o co się prosiło. Co najgorsze jedzenie na żenująco niskim poziomie: mikroskopijne porcje, brak jakiejkolwiek estetyki podania, jakość wykonania i smak pozostawiający bardzo wiele do życzenia
AndyB
| #
Powiem krótko: Molala spadła na psy. Z topowej pozycji mojego rankingu najlepszych miejscówek spadła na sam dół. Nie ma co się rozpisywać o rozpadających się sushi, nieuprzejmej obsłudze i totalnym braku estetyki podania- to wszystko wpłyneło na degradację miejsca i widzę po poprzednich komentarzach nie tylko w mojej opinii.
IVI
| #
Niestety podzielam zdanie poprzedniczki, miejsce się bardzo pospuło w ciągu ostatnich miesięcy. Wprowadzone menu jest wręcz okrutne, dania silące się na kuchnię średniej lub wyższej klasy można porównać tylko do taniego chińczyka. Smród spalonego tłuszczu, nijaki wygląd i przede wszystkim smak- masakra. W uwielbianej przeze mnie wcześniej zupie z won-tonami zdziwiona zamiast sakiewek pełnych smaku i aromatu znalazłam coś na kształt tortelli z farszem o smaku uszek z barszczu (mariaż kuchni włoskiej, japońskiej i polskiej tym razem nie udany). Zamawiając stek z tuńczyka wyraźnie prosiłam by go nie przesmażyć, niestety dostałam suchy wiór nie nadający się do zjedzenia. O kurczaku kaarage słów jeszcze kilka, otóż w wersji oryginalnej powinien być smażony w woku na świeżym oleju, a nie w cuchnącej fryturze, która przez tydzień używania wchłonęła smaki wszystkiego co do niej wrzucono i okrótnie wypluła je na nasz talerz.
Ruda
| #
Od ostatniej wizyty w grudniu zeszłego roku restauracja pogorszyła się zdecydowanie. Wszytko co było fajne, zniknęło. Stare menu pozaklejane taśmą klejącą i nowe wprowadzają niezły zamęt przy zamówieniu, zwłaszcza, że obsługa nie jest pomocna. Jak mówimy o obsłudze, Pani z miną jak by jej świat się na głowę zawalił, snuła się po sali jak wietrzyk, nie ogarniając co się dzieje dookoła niej. Zamówione dania dotarły do nas po godzinie oczekiwania i tu szok, fajna porcelana i deski, została zastąpiona najtańszymi, najbrzydszymi, stołówkowymi talerzami. Dania z nowej karty są miniaturowe a smakiem nie różnią się od taniego chińczyka niskich lotów, z kolei sushi zostało pomniejszone, mimo, że ceny w karcie pozostały te same, o rozpadającym się ryżu nie wspomnę. Jedynym wytłumaczeniem tego „spadku formy” jest zmiana właściciela, którego proszę by nie brał się za coś co mu nie wychodzi i odda starą Molalę!
TomekKlos
| #
Przyszedłem do Molali 28 stycznia, wieczorkiem koło 19stej.
Obawiałem się tego miejsca bo ma mieszane opinie w internecie (nawet
tu poniżej:)) i nie przepadam za sushi które szczerze powiedziawszy
jadłem parokrotnie i nigdy mi nie smakowało…Chciałem jednak dać się
przekonać.
Do przyjścia namówiła mnie moja dziewczyna która za sushi przepada a
chciałem sprawić jej przyjemność…i przy okazji spróbować słynnej
kaczki.
Zamówiliśmy 2 razy zupę Won Ton (bardzo ostra i raczej wodnista ale
dobra), kaczkę dla mnie zestaw Samoraja (o ile dobrze pamiętam
nazwę:)) dla mojej drugiej połówki. Do tego przynieśliśmy dość tanie
ale francuskie Sauvignon blanc (prezent gwiazdkowy:)) które bez opłat
i problemu mogliśmy na miejscu opróżnić.
Po lekkiej zupie przyszło nam czekać jakieś 2 kieliszki na dania
główne. Kaczka muszę przyznać odrobinę mnie rozczarowała ale sushi
było wyjątkowo znośne. Powiedziałbym nawet, że dobre mimo, że jak już
pisałem nie przepadam za surową rybą… za tatarem też nie przepadam:)
Na koniec wypilismy jeszcze po bardzo dobrej kawce i z deseru
zrezygnowaliśmy bo niestety nie mieliśmy już gdzie go zmieścić.
Podsumowując knajpa bardzo przyjemna, miły nastrój abażurowego
światla, spokojna muzyka i wygodne kanapy. Obsługę ciężko ocenić bo
dość miła kelnerka zamieniła z nami ze trzy słowa ale na pewno nie mam
jej nic do zarzucenia. Generalnie wrażenie in-plus. Dobre na randkę.
Tomasz Kos
Natasza
| #
Pierwsze co przykuwa wzrok w Molala to super wystrój, przyciemnione światło, relaksująca muzyka aż masz ochotę zatopić się w super wygodnych fotelach i nie wychodzić nigdy. Moja pierwsza wizyta miała miejsce w porze lunchu, stąd też moje miłe zaskoczenie, że w ciągu dnia zaznam takiego chilloutu. Obie zamówiłyśmy zestawy lunchowe Tokio, na początku dostałyśmy zupy miso, dzban zielonej herbaty i sałatkę kim-chi, wszystko super, ale prawdziwe mistrzostwo zjawiło się jako danie główne w formie sushi. Wszystko w ogromnej ilości, czego nie spodziewałyśmy się po lunchu w średniej cenie. Molala na pewno jeszcze odwiedzę ale o innej porze, by móc dłużej delektować się tym miejscem.
Adrianna
| #
Jestem mile zaskoczone po ostatniej wizycie, wydaje mi się że zmieniono obsługę, sushi lepsze, ładniejsze i szybciej podane tak trzymajcie!
Tomek
| #
Wszystko w ostatnim czasie jak najbardziej wporządu jeśli chodzi o jakość jedzenia, przy czym jedynie denerwuje i można narzekać na długi czas realizacji /oczekiwania na zamówienie.
Martino
| #
Bylem w restauracji w zeszłym tygodniu, naczytałem się o Molali na różnych forach, jednak sam postanowiłem ocenić to miejsce. Razem z dziewczyna wzięliśmy Kaczkę Teryaki i zestaw sushi za rekomendacja kelnerki, która z reszta była bardzo sympatyczna, opowiedziała nam wszystko o sushi czego moglibyśmy się na pierwszy raz dowiedzieć. Przepyszne kaczka, sushi wspaniale, najlepsze grill maki, wnętrze zaskakująco duże i przytulne. Jestem bardzo za i na pewno będziemy witać częściej:)
Kowal
| #
Byłem zjadłem i twierdzę, że jest ładnie, jest smacznie ale z wyjątkiem sushi bo jest słabe i jest umiarkowanie drogo… a no i sporo czasu spędziłem na zwabieniu do siebie kelnerki… ogólnie raz na jakiś czas można zawędrować…
Marian
| #
Witam, wczoraj byłem pierwszy raz w Molala,
rzeczywiście restauracja bardzo ładnie urządzona, klimat na 4+,
jedzenie : kaczka w wiśniach bardzo mi smakowała, sushi już ciut mniej, maki rozlatywały się przy próbie podniesienia pałeczkami ,
tak więc na sushi nie polecam, na inne dania jak najbardziej,
Pozdrawiam
Czesław
| #
smakowe… polecam wszystkim z lunch menu, zestaw tokyo oraz łosoś teriayki pychota
Pi102
| #
Faktycznie, wnętrza robią wrażenie. Miejsce godne polecenia, jedzenie ładne i smaczne.
Jeremy
| #
super klimat,
super obsługa,
na pewno warto wpaść
Aneta Wójcikowska
| #
Uwielbiam Molalę! Jadam tam coraz częściej, zazwyczaj w porze lunchu. Ceny znośne szczególnie po rabatach – w granicach 30zł na osobę.
Obsługa urzekająca! Niesamowici i ciekawi ludzie. Zazwyczaj nie ma tłoku choć przyzwyczaiłam się rezerwować stolik telefonicznie lub przez faceook’a.
Polecam to miejsce:)
Swim
| #
Bardzo przecietne sushi w dosc wysokiej cenie.
Nie polecam.