Opinie o Żurawina Rest & Wine

• 

  ania

  29 stycznia 2013, o godzinie:18:44 | #

  W Żurawinie byłam kilka razy przy różnych okazjach i za każdym razem wychodziłam nieodmiennie zachwycona – w dzisiejszych czasach bardzo ciężko o lokal, w którym praktycznie każdy element zasługuje na pochwałę. Doskonałe jedzenie – próbowałam kilku pozycji z niezbyt długiej karty i nie było żadnej wpadki. Czuć w tym gotowaniu pasję i niezwykły w dzisiejszych czasach szacunek kucharzy do składników. Doskonały stek (50 kilka złotych! jadałam w Warszawie wyraźnie gorsze, za blisko 2 razy tyle), rewelacyjna kaczka. Desery? Nie dość, że pysznie, to kelner przy mnie palnikiem karmelizował cukier na creme brulee! W ogóle to co jest siłą tego miejsca to obsługa – załoga jest chyba dość liczna, bo byłam obsługiwana za każdym razem przez kogo innego, ale wszystkie obsługujące mnie osoby były bardzo profesjonalne, a przy tym nadzwyczaj sympatyczne. Nigdy na nic nie czekałam dłużej, niżbym się spodziewała, wszyscy kelnerzy i kelnerki umieli odpowiedzieć na pytania odnośnie potraw oraz obsługiwać mnie i ludzi, z którymi przychodziłam sprawnie, acz nienachalnie. Znacie to uczucie, gdy wchodzicie do lokalu i stoicie, bo nikt się wami nie interesuje? To zmora większości restauracji, do których trafiam z przypadku. Ostatnio, gdy z koleżanką weszłyśmy do Żurawiny, a kelnerka była zajęta przy stole i nas nie widziała,z za baru wyskoczył uśmiechnięty barman, zaprowadził mnie i koleżankę do stolika, zabrał kurtki do szatni, podał karty i polecił danie dnia. Mam wrażenie, że w tym miejscu naprawdę wszystkim zależy, bym czuła się jak miło widziany gość. Dodać do tego piękne wnętrze, rozsądne ceny, pyszne koktajle (polecam z ginem i bazylią – niestety nie pamiętam nazwy)i mamy przepis, na jedną z najlepszych restauracji w Warszawie, a może i w kraju. Mam tylko nadzieję, że jakość zostanie utrzymana, a ludzie, którzy tworzą to miejsce nie wykruszą się, jak to się stało z kilkoma niegdyś dobrymi lokalami, do których teraz nie ma po co chodzić, albo już nie istnieją. Oby Żurawina trwała jak najdłużej, udowadniając warszawskim restauratorom, że można prowadzić miejsce, w którym króluje jakość, a obsługa chce i umie pracować.

• 

  SIKOR

  23 stycznia 2013, o godzinie:10:33 | #

  Pierwszy raz piszę jakąś opinie o restauracji ale chyba zacznę, ŻURAWINA mnie do tego zachęciła, a dokładnie Stek i wystrój, nie boję się powiedzieć że stek jest jeden z najlepszych w Polsce, i do tego w normalnej nie przesadzonej cenie, a wystrój z tymi witrynami to styl z jakim spotkałem się w NYC i bardzo mi się podoba, gratulacje za to, malutki minus za obsługę bo mogła by się częściej uśmiechać i nie być taka poważna, ale może to początek wiec są trochę spięci

• 

  mark

  2 grudnia 2012, o godzinie:17:41 | #

  Co bez watpienia mozna napisac o tym miejscu to to – ze jest urocze. Przefantastyczny personel, profesjonalny, szybki i rzetelny. Kuchnia bajka. W sobotni wieczor gwar/ jak w kazdej warszawskiej restauracji, duzo ludzi, duzo zamowien. Po mimo natloku pracy, usmiechniety personel dbal o nasz stolik , Pani chyba manager sama zapytala czy juz oki, jak nazekalismy ze jest zachlodno. Da sie zauwazyc zangazowanie, chec zrobienia z tego miejsca, JEDNEJ Z NAJLEPSZYCH RESTAURACJI W WARSZAWIE. Jeszcze raz gratulacje dla kuchni i zalogi. Oby tak dalej.

• 

  KateW

  6 listopada 2012, o godzinie:16:23 | #

  Do restauracji trafiliśmy po przeczytaniu artykułu w gazecie. Muszę przyznać iż miejsce fantastyczne. Kaczka poezja, porcje idealne nie za małe nie za duże. Choć lokal nie wygląda na dyskretny bo króluje w nim otwarta przestrzeń, podejście obsługi uzupełnia to wrażenie. Dyskretnie, nie nachalnie z taktem. Mało jest takich miejsc w Warszawie. Opisując tą restaurację jednym zdaniem:” Pasja to to co łączy to miejsce we wszystkich aspektach.” Na pewno tam wrócimy.

• 

  maciej

  30 października 2012, o godzinie:22:38 | #

  Smaczne wina w bardzo dobrej cenie. Obsługa niestety pracuje jakby z musu. Wspaniały wystrój w bieli ? gustowne wnętrze, urządzone z wyobraźnią.